-
Dieta alkalizująca
„Niech Wasze jedzenie będzie tak naturalne, jak to możliwe” Werner Kollath
Od kilku dziesięcioleci, stoimy w obliczu w niepokojącego wzrostu zapadalności na różnego rodzaju choroby. Wszystko to, pomimo szybkiego rozwoju technologii, nauki i wiedzy na temat funkcjonowania ludzkiego organizmu. Wydaje się, więc, że problemy zdrowotne nękające naszą cywilizację nie mogą zostać rozwiązane dzięki nowoczesnej technologii, czy cudownym lekarstwom. Rozwiązania tego problemu, należy szukać niejako u źródła, czyli w naszej codziennej diecie.
Obecnie spożywamy zdecydowanie zbyt duże ilości cukrów, soli, białka zwierzęcego, nasyconych kwasów tłuszczowych, sztucznych dodatków i konserwantów.
Tymczasem zostało dowiedzione, że wysoko przetworzona żywność, jak np. gotowe dania ze słoików, żywność konserwowana, manipulowana genetycznie i sztucznie wzbogacana o dodatkowe tłuszcze, sól, barwniki i substancje konserwujące, zawiera znikome ilości witamin i substancji odżywczych, których potrzebuje nasz organizm, aby móc prawidłowo funkcjonować.
Spożywanie wysoko przetworzonych produktów w wysokich ilościach prowadzi do ogólnego zakwaszenia organizmu, które skutkuje nie tylko do gorszym samopoczuciem, przyrostem wagi i słabszą wydolnością organizmu. O wiele poważniejszymi skutkami diety ubogiej w witaminy i mikroelementy, są: cukrzyca, różnego rodzaju alergie, astma, reumatyzm, osteoporoza, choroby układu krążenia, czy ADHD.
Należy pamiętać, aby nasza codzienna dieta nie naruszyła naturalnej równowagi kwasowo-zasadowej naszego organizmu. Aby temu zapobiec, powinno się spożywać wysokiej jakości produkty będące w 80% zasadotwórczymi, a w 20% kwasotwórczymi artykułami spożywczymi.
Silnie zasadotwórcze artykuły spożywcze:
Świeże warzywa np.: ogórek, kapusta, świeży mlecz, endywia, pomidor, cukinia, dynia, marchewka, rzodkiewka, kalarepa, por, roszponka, oberżyna, seler, ziemniak, biała fasola, sałata liściowa, rukola, itd.
Nasiona słonecznika i dyni, kiełki pszenicy, orzechy pini, pistacje, sezam.
Świeże soki warzywne, herbaty ziołowe.
Oleje tłoczone na zimno.
Jarzynowe puree.
Silnie kwasotwórcze artykuły spożywcze: orzechy włoskie, laskowe, ziemne i brazylijskie, słodkie migdały
Powinniśmy pamiętać, że aby nasz organizm funkcjonował prawidłowo, nasza dieta powinna się składać w 1/3 z surowych warzyw i owoców i w 2/3 z warzyw duszonych lub gotowanych. Wynika to z faktu, że nasz układ pokarmowy nie jest przystosowany do trawienia zbyt dużej ilości surowych produktów.
Warzywa najlepiej rozdrabniać na krótko przed podaniem lub spożyciem, aby nie utraciły witamin i wartościowych enzymów. Podczas gotowania bądź duszenia warzyw, należy pamiętać o tym, żeby czas obróbki termicznej był możliwie krótki – wtedy zachowają one cenne witaminy i minerały. Warto również wykorzystać wodę, w której gotowały się warzywa do przyrządzenia np. sosu, gdyż witaminy i minerały wydobywające się z warzyw podczas gotowania, gromadzą się właśnie w wodzie.
Potrawy takie jak surówki najlepiej urozmaicać dodając do nich oleje roślinne tłoczone na zimno, np.: oliwę z oliwek, olej słonecznikowy, lniany, rzepakowy, czy z nasion dyni. Natomiast do smażenia najlepiej nadają się oleje roślinne specjalnie do tego przeznaczone, np.: „olej rzepakowy do smażenia”. Odradza się używać do tego celu olejów tłoczonych na zimno, ponieważ oleje te ulegają niekorzystnym dla zdrowia procesom już podczas krótkotrwałego gotowania.
Przyprawiając potrawy, najlepiej nie sięgać po sól zwykłą, czy jodowaną, ale zastąpić ją solą morską. Dobrym uzupełnieniem będą również świeże zioła, takie jak melisa, bazylia, pietruszka, szczypiorek i koper, czy też kiełki czy zarodki.
Do wypieków najlepiej nadają się mąki pełnoziarniste, razowe, natomiast cukry i słodziki, najlepiej nastąpić naturalnymi substancjami słodzącymi, takimi jak: sok winogronowy, jabłkowy czy gruszkowy, sok z agawy, syrop klonowy czy miód. Najważniejszą jednak zasadą jest korzystanie z wyżej wymienionych produktów z umiarem.
Jeśli nasza dotychczasowa dieta była drastycznie odmienna, powinniśmy wprowadzać zmiany stopniowo, np. najpierw prowadzić do jadłospisu duszone jarzyny, a dopiero późnej surowe warzywa, albo chleb pełnoziarnisty na razie zastąpić drobno zmielonym chlebem orkiszowym.
Co powinno towarzyszyć zmianie sposobu odżywiania:
- gimnastyka, bądź inny rodzaj aktywności fizycznej – najlepiej na świeżym powietrzu – który wzmacnia krwiobieg, przyspiesza odtransportowanie złogów, zwiększa przyswajanie substancji odżywczych i pobieranie tlenu, oraz pobudza nasz metabolizm;
- regularny trening mięśni, ale bez przemęczania;
- zasadowa pielęgnacja ciała w celu przywrócenia równowagi kwasowo-zasadowej, usunięcia złogów oraz poprawy przemiany materii;
- poranne masaże szczotką w kierunku punktów wydalniczych w celu pobudzenia krwiobiegu i wydalania toksyn;
- naprzemienne ciepło-zimne natryski;
- odpowiednia ilość snu, gdyż wtedy organizm się regeneruje i zachodzą w nim procesy oczyszczania;
- stosowanie technik relaksacyjnych, takich jak joga, trening autogenny czy rozluźnianie mięśni.
W dzisiejszych czasach często sięgamy po jedzenie niejako z przyzwyczajenia, lub pod wpływem bodźców zapachowych lub wizualnych. Natomiast podstawową zdrowej diety jest zasada, mówiąca o tym, że jeść należy tylko wtedy, kiedy odczuwamy głód. Powinniśmy również zjadać mniejsze porcje, za to częściej – nawet do pięciu małych posiłków dziennie. Dzięki temu lepiej nauczymy się odczytywać sygnały dotyczące głodu wysyłane nam przez nasz organizm. Dodatkową korzyścią płynącą z takiego trybu odżywiania, jest fakt, że jelita nie są dodatkowo obciążane, a spożyte przez nas potrawy na pewno zostaną dobrze strawione. Obciążone jelita mają wpływ nie tylko na gorsze samopoczucie, ale również bezpośrednio na nasze zdrowie, ponieważ to właśnie w jelitach znajduje się 80% naszego układu odpornościowego. Jeśli flora bakteryjna jelit, a w konsekwencji ich praca, zostanie zaburzona, może to prowadzić do znacznego obniżenia spadku odporności, a także powstania alergii.
Czasami równowaga bakteryjna w jelitach jest zaburzona. Wówczas przywraca się ją poprzez odnowienie jelita, najlepiej za pomocą zasadowych lewatyw. Równocześnie, należy stosować odpowiednią dietę bogatą w pierwiastki zasadotwórcze.
Jeśli brakuje nam w diecie któregoś z silnie kwasotwórczych produktów spożywczych, jak np. czekolady, czy kawy, coli lub czerwonego wina możemy sobie pozwolić na kieliszek czerwonego wina, bądź kilka kostek czekolady pod warunkiem, że zrekompensujemy sobie to odejście od diety.
Możemy to zrobić fundując sobie dodatkową pielęgnację ciała lub spacer.
Od zawsze powtarza się, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu całego dnia. W myśl tej zasady, zadbaj, by twoje śniadanie było bogate w substancje odżywcze, wartościowe białko pochodzenia roślinnego, witaminy i minerały.
W popołudnie
Ponieważ w godzinach popołudniowych nasz organizm najlepiej przyswaja surowe warzywa i owoce, idealnym rozwiązaniem będzie spożycie świeżej sałatki bądź surówki, a zaraz po tym ciepłego dania. Dzięki temu, nasze enzymy trawienne zostaną w odpowiedni sposób pobudzone.
Wieczorny posiłek
Pod wieczór najlepiej ograniczyć lub zupełnie wykluczyć spożywanie chleba zbożowego, świeżych warzyw i owoców, gdyż produkty te mogą nie zostać do końca strawione przez nasz żołądek i wątrobę. W efekcie może dojść do fermentacji niestrawionych resztek pokarmu w jelitach. Zamiast więc dodatkowo obciążać nasz układ pokarmowy, zaleca się spożywanie gotowanych bądź duszonych warzyw, lub zup jarzynowych z dodatkiem z ziemniakami, ziarnem prosa lub komosy ryżowej (quinoa).
Jak robić zakupy?
Kiedy robimy zakupy, musimy się upewnić, że kupowane przez nas owoce i warzywa są w jak najmniejszym stopniu przetworzone. Idealnym rozwiązaniem byłoby zaopatrywanie się w sklepie ekologicznym oferującym tylko zdrową żywność. Wtedy, możemy mieć pewność, że kupowane przez nas produkty nie zawierają szkodliwych substancji, bądź konserwantów czy ulepszaczy. Kupując pakowaną żywność, należy zawsze uważnie czytać etykiety i unikać produktów zawierających duże ilości substancji chemicznych.
Czego unikać?
Przede wszystkim należy ograniczyć spożycie białka pochodzenia zwierzęcego — w szczególności mięsa wieprzowego — ponieważ przyczynia się ono do podwyższenia poziomu cholesterolu i kwasu moczowego. Ponadto, pamiętajmy, że jedząc mięso, przyswajamy nie tylko białko, ale również wiele szkodliwych substancji, takich jak antybiotyki czy wytwarzane syntetycznie hormony.
Dlatego też, zapotrzebowanie na białko najlepiej uzupełniać spożywając produkty roślinne, takie jak: ziarna prosa, gryki, quinoa, szarłat, słodkie migdały, orzechy, soję, kapustę czy brukselkę, a także – w odpowiednich ilościach – algi i rośliny strączkowe.
Podobnie jak mięso i ryby, należy również ograniczyć spożycie mleka i jego przetworów. Mleko przemysłowe podczas produkcji zostaje poddane obróbce cieplnej, która niszczy zawarte w nim składniki odżywcze i witaminy, przez co staje się ono dla nas produktem bezwartościowym. W efekcie mleko, mimo relatywnie dużej zawartości wapnia, nie chroni przed takimi chorobami jak osteoporoza czy próchnica zębów. Część naukowców zwraca uwagę na to, że na naszej szerokości geograficznej – gdzie standardowo spożywa się duże ilości mleka – osteoporoza i próchnica występują nader często, podczas gdy np. mieszkańcy Afryki, którzy na co dzień mleka nie piją, cierpią na te choroby o wiele rzadziej. Ponadto, badania na Uniwersytecie w Heidelbergu wykazały, że jedynie 55% populacji Europy Środkowej toleruje laktozę – cukier zawarty w mleku. Mleko zawiera aż 25 rodzajów białka, które mogą wywoływać reakcje alergiczne.
Korzystniej jest zatem zastąpić krowie mleko jego roślinnym odpowiednikiem — mlekiem sojowym, migdałowym czy ryżowym. Wartościowym źródłem wapnia roślinnego są również zielone warzywa, owoce jagodowe, suszone owoce i orzechy.
Podobnie wytwarzane tradycyjnie sery żółte, warto zastąpić serami, do których produkcji używa się mleka surowego, np. serem owczym lub kozim.
Należy również krytycznym okiem przyjrzeć się spożywanemu przez nas pieczywu. Szczególnie niekorzystne jest spożywanie pieczywa z białej mąki, ponieważ jej nadmiar zakwasza organizm. Najlepiej sięgać po chleb razowy bądź pełnoziarnisty, i to nie więcej niż 1 — 2 kromki dziennie.
Kolejnym produktem, którego spożycie należy drastycznie ograniczyć, są wszelkiego rodzaju wyroby cukiernicze, biały cukier, słodycze i słodzone napoje. Zakwaszają one organizm, a dodatkowo podnoszą poziom cukru we krwi. Podobnie szkodliwe są również wszelkie używki jak kawa, czarna herbata, nikotyna czy alkohol.
Jeśli początkowo trudno nam odmówić sobie codziennej filiżanki kawy, lub czarnej herbaty, najkorzystniej zafundować ją sobie rano. Później najlepiej zastąpić ją filiżanką kawy zbożowej, lub herbaty ziołowej. Herbatę Ziołową 7x7, najlepiej pić w pierwszej połowie dnia. Późnym wieczorem również można pozwolić sobie na filiżankę, spożywając dodatkowo porcję granulatu spożywczego Siła Roślin (WurzelKraft).
Czego należy unikać szczególnie?
Przede wszystkim:
- białka zwierzęcego, czyli: mięs, wędlin, ryb;
- mleka oraz jego przetworów;
- produktów z białej mąki;
- cukru i używek, takich jak: alkohol, nikotyna, kawa, czarna herbata
Picie herbaty rozpuszczającej złogi należy uzupełnić wypijając dziennie duże ilości nisko zmineralizowanej wody niegazowanej — nawet do 1 — 1, 5 litra! Przyjmowanie takiej ilości płynów pozwala usunąć rozpuszczone wcześniej złogi i oczyścić organizm ze szkodliwych substancji i toksyn. Ponadto, prawidłowe nawodnienie organizmu korzystnie wpływa również na nasze samopoczucie i dodaje nam energii. Powinni o tym pamiętać szczególnie sportowcy, oraz osoby szczególnie aktywne, które podczas treningu tracą duże ilości wody. Znaczna utrata płynów może prowadzić do odwodnienia.
Życiodajna woda
Należy ograniczyć przyjmowanie płynów podczas posiłku, ponieważ wówczas woda rozrzedza soki żołądkowe, co spowalnia proces trawienia. Pamiętajmy, że funkcję oczyszczającą w organizmie pełni jedynie woda, a co za tym idzie nie da się jej w pełni zastąpić sokami owocowymi bądź warzywnymi. Najkorzystniej będzie wpijać jedną szklankę soku owocowego bądź warzywnego dziennie, z zastrzeżeniem, że jest to sok stuprocentowy, bez domieszek, sztucznych substancji wzmacniających, bądź cukru.